Z jamy wyłonili się kolejno szczuro-człek ze sztandarem, obok niego drugi z bębnem, za nimi ktoś w dziwnej zbroi, a później fala najeżona ostrzami.. Na pyskach malował się głód krwi i świeżego, ludzkiego mięsa.. Oddział klanbraci wyruszył na żer..
Dziś skończyłem mój pierwszy oddział clanratsów, wyposażonych w tarcze i włócznie (mam nadzieję że ten ekwipunek spłaci się na stołach bitewnych), posiadający również pełną grupę dowodzenia. Magicznie i technologicznie ma ich wspierać spacz-inżynier, dla którego ten klocek piechoty ma być schronieniem. Jak to wszystko zagra zobaczymy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz