Panie i panowie, chłopcy i dziewczęta, przyszedł czas na książkę, która musiała się tutaj pojawić, Krew Elfów , pierwsza część Sagi o Wiedźminie, Andrzeja Sapkowskiego. Wiedźmin to teraz temat na "fali", i super bo bohater z niego niemały.
Ja sięgnąłem po ten audiobook, ponieważ chciałem odkurzyć książkę którą czytałem jeszcze w czasach szkoły średniej, a dodam że nie było o nią łatwo, kasy na książki brakowało, a w bibliotece tylko jeden egzemplarz na który się wszyscy szykowali. Ehh.. to były czasy..
Wracając jednak do książki, akcja dzieje się po Mieczu Przeznaczenia, Ciri trafiła do Kear Morhen, gdzie pod okiem wiedźminów macha mieczem, a tymczasem niejaki Rience jej szuka po całym świecie. Jak się domyślacie Ciri i Geralt opuszczają warownię, wyprawa ta rozpoczyna cykl przygód, po drodze spotykają Wiewiórki, jesteśmy świadkami starcia z Riencem, oraz dowiadujemy się co się dzieje na świecie. Książka jest na prawdę świetna, pełno zwrotów akcji, jednym słowem MISTRZISTWO, ale, ale czyta ją Roch Siemianowski (nie wiem co mnie podkusiło żeby sięgnąć po tą akurat wersję).. Książka jest tak przeczytana, że najbardziej niesamowity pojedynek brzmi jak relacja, kurcze nawet nie wiem z czego bo wszystko wydaje mi się bardziej emocjonujące.
Jeśli jesteście ciekaw wcześniejszych przygód Geralta, odsyłam tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz