od miesiąca nic nie opublikowałem, pomyślicie "leń śmierdzący", kurcze, macie mnie :) . Przyznam szczerze moi mili że zwyczajnie moi mili że nie miałem siły usiąść do bloga. Za to starałem się dużo malować. I efektem tego jest ukończone zlecenie na leśne elfy. Do wymalowania miałem oddział Sisterek, orła i dwie trójki wybaczcie moją ignorancje, ziomów na ptakach :)
Miałem wolną rękę w każdym aspekcie, więc pozwoliłem sobie zaszaleć z podstawkami. Potraktowałem to trochę jak wyzwanie, zresztą, zobaczcie i oceńcie sami.
Dzięki za uwagę,
do następnego :)
Rety Panie! Sam wszystkie te drzewka ręcznie skręcałeś? Szacuneczek! A Thorn Riders wyszli Ci rewelacyjnie. Mają w sobie zarówno dzikość leśniaków jak i piękno elfów. Bardzo ładna robota :-)
OdpowiedzUsuńPS. Nie Ty jeden masz kryzys blogowania ;-)
Dziękuję bardzo :)
UsuńKawał dobrej roboty!
OdpowiedzUsuń