Witajcie.
Chciałem Wam polecić moi mili kolejny świetny audiobook, jeśli mnie obserwujecie, widzicie pewnie że jestem wielkim fanem prozy Andrzeja Pilipiuka, tym razem nie będzie inaczej, na słuchawki wziąłem kolejną jego książkę pod tytułem "Szewc z Lichtenrade". Książka jest zbiorem luźnych opowiadań. Jest ich w sumie dziesięć, spotykamy w nich również Roberta Storma, oraz dokora Skórzewskiego.
Pilipuk przyzwyczaił mnie, i myślę że nie tylko, do tego że wchodzę w kolejne opowiadanie i zastanawiam się co jeszcze można wymyślić. Ile można stworzyć alternatywnych światów, wydarzeń. W całym zbiorze nie ma jednego słabego opowiadania, każde jest napisane fajnym lekkim językiem, każde z nich jest bramą do oderwania się od szarej rzeczywistości. Może pierwsza historia "Wunderfaffe", nie porywa aż tak bardzo, jednak nie ma się co zniechęcać bo potem jest już tylko lepiej, o wiele lepiej..
Mi osobiści najbardziej spodobało się opowiadanie pt. Sekret Wyspy Niedźwiedziej, ogromna pomysłowość, nie brakuje również świetnego humoru, zresztą jak zawsze.
Lektorem, ponownie jest Maciej Kowalik, który ponownie świetnie interpretuje prozę Pilipiuka. Powiem Wam szczerze moi mili, że wybór czytającego jest idealny...
Odkryłem właśnie całą serię opowiadań mojego mistrza, i już wrzucam na słuchawki kolejną część
Też lubię posłuchać audiobooków z prozą Pilipiuka. Jako literatura rozrywkowa, pomagająca w malowaniu figurek - spisuje się na szóstkę z plusem :)
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio już kolejna z rzędu książka Pilipiuka na warsztacie - po dobrych kilku latach przerwy wróciłem z przyjemnością do tego autora.
OdpowiedzUsuń"Szewca z Lichtenrade" jeszcze nie czytałem, ale na pewno po tę książkę sięgnę.