Witajcie,
w ostatni weekend tj. 28 - 29 stycznia było mi dane wziąć udział w turnieju, 9th Age, zorganizowanym w krakowskich Zielonkach, organizatorem był Legion. Zmagania miały charakter drużynowy, tak samo jak w ubiegłym roku. Z racji tego że nie udało nam się złożyć takiego samego teamu jak w ubiegłym roku, razem z Kacpim jako trzeciego przyjęliśmy, Żenię, spoko ziomka z Ukrainy,
Na turniej zrobiłem sobie rozpiskę na dzwonku i z tego co widziałem byłem jedynym szczurzym dowódcą który ów skveński symbol ustawił w swoich szeregach. Tak na prawdę głównym wyznacznikiem przy wyborze modeli, było to aby były pomalowane. Nie lubię grać "szarzakami".
Wracając jednak do samego turnieju, moje luźne podejście i brak ogrania, spotkały się z ogranymi przeciwnikami i przetestowanymi rozpiskami. I tak zaliczyłem pięć porażek, mniej lub bardziej dotkliwych, jednak porażek. Kolejno łoiły mnie elfy, wampiry, bretonia, a drugiego dnia również bretka oraz kraśki. Ale powiem Wam moi mili że mimo tęgiego oklepu bawiłem się nieźle. Cieszę się również, oraz muszę podziękować chłopakom z drużyny że nie spinali się na mnie o to że czasem "epickim" ruchem oddałem sporo punktów. Dzięki chłopaki. Plan punktowy, który sobie założyłem do zdobycia, zdobyłem w 100%, kluczowe tutaj było to że nie był on jakiś wielki :)
Finalnie zajęliśmy trzecie miejsce od końca, czyli cel żeby nie zająć ostatniego miejsca również został spełniony. :)
Organizacja samego turnieju była też na wysokim poziomie, w tym roku pierwszy raz podjął się tego Albo Albo, i był to debiut na prawdę udany. Może nie jestem jakimś turniejowym wyjadaczem, jednak nie było się do czego przyczepić. A obiad który był w "cenie" turnieju był na prawdę miłym zaskoczeniem. Do tego cały turniej miał stream w sieci, co też jest ciekawostką.
Zdjęcia. Tutaj powinienem wrzucić multum fotek, jednak przez cały turniej zrobiłem tylko jedno zdjęcie. Obiecałem sobie że zrobię raporty bitewne itp, jednak cały turniej przegadałem, wypiłem trochę piwa no i jakoś tak robienie zdjęć mi z głowy umknęło. Jednak to które zrobiłem oczywiście Wam moi mili pokażę :)
Podsumowując, turniej bardzo udany, spędziłem bardzo fajny weekend. Jednak już wiem że muszę poszerzyć szeregi o globki które zamiatają figurki ze stołu, i bardzo bolał mnie ich brak...
Muszę również podziękować wszystkim przeciwnikom, za spokojną bezspinową grę..
Do następnego panowie..
A nie Kraków-Zielonki?? W Łomiankach to kiedy indziej turnieje są :)
OdpowiedzUsuńkurde racja :)
OdpowiedzUsuńJuż zmnieniam :)
Wszystko fajnie, tylko nie napisałeś w co graliście :-)
OdpowiedzUsuńAlkohol i pisanie to nigdy nie jest dobre połączenie.. oczywiście "dziewiatka", w co innego mogę grać :))
Usuń