Dawno nie pisałem, niestety ostatnio cierpię na totalny brak czasu. Mam nadzieję że w najbliższym czasie wrócę do regularnego publikowania, choć nic na razie nie mogę obiecać.
Wracając jednak do Oprawcy, bardzo chciałem sobie sprawić ten model, cierpliwość popłaciła i to małe pudełeczko pojawiło się w ofercie wyprzedażowej Cytadeli, polecam tam zajrzeć, mają w ofercie kilka ciekawych modeli.
Co do samej figurki, jest to moja pierwsza sztuka z Finecastu. W pudełku znajdują się dwie małe ramki z częściami, oraz sama figurka. Jak widać na poniższych zdjęciach, wszystkie części pokrywa masa nadlewek.
Jednak figurka jest tak ładna że można wybaczyć te małe niedogodności. Już nie mogę się doczekać jak Oprawca wyjedzie na bitewne stoły, ku chwale Rogatego.
Mi osobiście figurka jakoś nie podeszła. Uważam ja za niedopracowaną. Bardzo mnie denerwują fałdy materiału pomiędzy dwoma skavenami. A jeśli nie zda sprawdzianu w bitwie, zawsze mogę nią rzucić (dosłownie) w przeciwnika. Bo metalowa trochę waży :-)
OdpowiedzUsuńKurcze przyznam że zauważę tę niedoskonałość pewnie przy malowaniu, a żywiczne "kółko" chyba nie będzie zbyt dobrą amunicją :)
OdpowiedzUsuń