Witajcie,
dawno tutaj niczego nie pisałem, stęskniliście się?
Przyznam szczerze że nie miałem głowy, jednak powoli udało mi się skończyć myślę że ostatni oddział niewolników jaki malowałem. Tutaj również dodam że nie zamierzam dać się więcej ponieść ułańskiej fantazji, malowanie stu takich samych modeli jest niezwykle monotonne.. Uwierzcie mi, nieraz jak tak popatrzyłem na te szeregi, zwyczajnie odchodziła mi ochota na malowanie.. Jednak udało się.. Skończyłem.. Teraz czas ruszyć pozostałe rozgrzebane projekty, sami wiecie, w nowy rok pasuje wkroczyć z "pustym" biurkiem :)
Taka horda robi wrażenie. Chyba by mi się nie chciało :D
OdpowiedzUsuńDzięki, dla efektu warto:)
UsuńWygląda naprawdę imponująco - w takiej ilości nie do przemielenia chyba w żadnej bitwie :)
OdpowiedzUsuńZnam ten ból - malowałem 150 nocnych goblinów w trzech oddziałach ale ułatwiłem sobie sprawę bo do każdego oddziału wrzuciłem parę małych fillerów dla urozmaicenia i jakoś poszło :)
Z tym mieleniem to różnie bywa :)
UsuńBardzo dużo. Ja zatrzymałem się na 80 sztukach - i wystarczy. Mam nadzieję, że pomogłeś sobie bejcą czy czymś... bo po takim maratonie mógłbym mieć w ogóle dość figurek!
OdpowiedzUsuńŻadnej bejcy, tylko pędzel :)
UsuńTaka masa robi wrażenie. Byłoby jeszcze lepiej, gdybyś trochę lepiej doświetlił zdjęcia. Pozdrowienia i pisz częściej! :)
OdpowiedzUsuńZamierzam, co do zdjęć to robiłem je fakt przy kiepskim świetle, mam nowy aparat i dopiero ogarniam :)
UsuńDzięki za uwagę :)
O w morde.
OdpowiedzUsuńSzczurów jak we Wrocławiu ;)
Tam są bardziej krwiożercze :)
UsuńDwóch uciekło... Kawał świetnej roboty. Gratulacje!
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuń