Witajcie,
po długiej przerwie, spakowałem torbę i ruszyłem z hordą do sąsiedniego miasta, Tarnowa, na małą bitwę, jak się pewnie domyślacie w dziewiątkę. Moim przeciwnikiem był Norbert ze swoją armię Dark Elfów. Z Norbertem grałem już kilka razy, z różnym efektem, moim maksymalnym sukcesem było zwycięstwo o punkt z tego co sobie przypomina, jednakże mimo porażek bardzo lubię z nim grać..
Z racji tego że miałem młyn w pracy, zabrałem to samo czym walczyłem na heterze w Mielcu.. Kółko, Abomka, trzy klocki piechoty i trochę strzelania..
Nie będę opisywał bitwy obejrzycie ją na zdjęciach, jednak powiem tylko że przegrałem.. Karne szeregi elfów stały niewzruszone, podczas gdy szczury uciekały w panice, tak w skrócie można opisać tą bitwę.
I na końcu, pokażę Wam moi mili oddział który mi się mega podoba, gdyby nie taka długa lista pomysłów do realizacji, pewnie bym kupił.. Ehh te meduzy... :)
Następnym razem się odegram :)
Ładna bitwa, szkoda że turnieje młotka tak nie wyglądały :P
OdpowiedzUsuńJak to nie? :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńGlobadierzy wystawieni z tyłu? hmmm... Poza tym zdjęcia wyglądają tak, jakby gracz DE miał więcej punktów na wystawienie armii.
OdpowiedzUsuńPunktów było tyle samo, a z tymi globkami to taka moja koncepcja, która nie do końca się sprawdziła :)
Usuń