wtorek, 29 listopada 2016

Grudzień - motywacyjnie

Witajcie,
listopad przeleciał, przed nami grudzień miesiąc dzikiego handlu, czyli w mojej branży żniwa, więc czasu na malowanie będzie niewiele. Jednak jakieś tam plany poczyniłem, ale najpierw w skrócie podsumuję ubiegły miesiąc.

Moja lista zadań wyglądała następująco:

1) skończyć rozpoczętego Thanquola
2) poskładać i pomalować drużynę z ratlingiem
3) mam do pomalowania figurkę dla siostry
4) pomalować drużynę z miotaczem 
5) no i chciałbym poskładać do kupy elfy z Wyspy Krwi, tak jest robię sobie przerwę od szczurków
6) odwiedzić i napisać relację z turnieju który odbędzie się 26.11 w Krakowie

Jak widzicie nie wypełniłem tylko dwóch punktów mojej listy, jednak tak na prawdę skończyłem malować te figurki tylko czytnik kart sd w komputerze odmówił mi posłuszeństwa, więc spodziewajcie się niebawem zdjęć.

W grudniu moja lista zadań będzie króciutka:

1) Pomalować chociaż klocek elfickiej piechoty
2) Zrobić unboxa lub dwa
3) Wyskoczyć na turniej do Bielska (jednak tutaj szanse mam malutkie)

Zobaczymy jak w tym miesiącu uda mi się wygospodarować czas na hobby, mam nadzieję że znajdę go jak najwięcej :)

Pozdrawiam

niedziela, 27 listopada 2016

Relacja - turniej w krakowskim MDKu 26.11.2016

Witajcie,

za mną kolejna edycja turnieju w "dziewiątkę", organizowanej przez Laika w MDKu w Krakowie. Jeśli dobrze liczę była to już siódma odsłona, tym razem próg punktowy wynosił 3000. Armię nastawiłem bardziej na walkę wręcz niż strzelanie, i tak spakowałem abomkę, kółko, klocek clanratów, stormverminy no i klika ogrów.

Pierwsza bitwa: krasnale

Pokurcze jak to pokurcze, ustawiły się na krawędzi i strzelały, nawet celna kometa ich nie wypędziła.. Doszedłem w trzeciej turze, no i tutaj zupełnie rzuty nie siadły.. Rogaty odwrócił wzrok, jednak przezornie przed pierwszymi rzutami dogadałem remis więc spoko.

Druga bitwa i... krasnale :)

Tutaj zupełnie inna rozpiska, kraśki naporowe, od drugiej tury rozpoczęła się rzeź na środku, powiem Wam że ciężko przepchnąć te pokurcze. Bitwę przegrałem 6 do 14..

Trzecia bitwa: Chaos

Zdecydowanie najciekawsza bitwa tego turnieju. Na środku powstała wielka "kanapka", i jakimś cudem szczury ustały do końca, poczyniłem ogromne zniszczenia jednak nie wykonałem misji, wygrałem tylko dwoma punktami.

Końcowa lista wyników wyglądała następująco:

1. Pawlak - EOS - 52
2. Laik - SE - 51
3. DarekH - EOS - 45
4. Elt - HE - 38
5. Grzesiek - WDG - 34
6. Kamil - VS - 32
7. Kubencjusz - OK - 30
8. Merrol - DH - 28
9. Szymu - OG - 23
10. Kerszur - DH - 18

Jak widzicie zakończyłem turniej na szóstej pozycji, ale pochwalę się że wygrałem bon na 50 złotych do krakowskiego sklepu Veto.

Pragnę tutaj podziękować Laikowi za organizację, przeciwnikom za fajne i bezstresowe turlanie, do następnego panowie.

Zdjęć jak zawsze mało, wiem, wiem miałem obfotografować ale znów skupiłem się bardziej na graniu :)

wtorek, 22 listopada 2016

Elfy

Witajcie,
dawno mnie tutaj nie było, jakoś teraz śmiało mogę narzekać na brak czasu, jednak wytrwale trzymam się planu. Kolejny punkt odhaczony, oddziały (przy szczurzych wielkich klockach bardziej chyba pasuje nazwa drużyny) elfickich włóczników i mistrzów miecza, posklejani, pryśnięci podkładem, w grudniu ruszamy z malowaniem. 
Dziękuję za uwagę :) 


piątek, 11 listopada 2016

Prezentowo

Witajcie,
kolejny punkt na "liście zadań" w tym miesiącu odhaczony. Szczurzy mnich z dzwonkami, figurka którą wymalowałem specjalnie dla Klaudyny. Siostro niech szczur będzie z Tobą :) 






środa, 2 listopada 2016

Thanquol i Boneripper

"Szary Prorok Thanquol czuł wzbierającą w nim moc. To było niczym poruszający się wąż w jego brzuchu i klatce piersiowej, który pragnął wydostać się na zewnątrz. Wiedział, że pochłonał niesamowitą ilość spaczenia. Było tego dość, by pomniejszy skaveński mag po przyjęciu takiej dawki eksplodował lub rozpuścił się w maź składników pierwszych. On jednak był Thanquolem. Był największym z Szarych Proroków, najpotężniejszym z magów, najwyższym czarnoksiężnikiem ludu skavenów. Nic nie pozostawało poza jego mocą."

Panie i Panowie, kolejna figurka gotowa, mam nadzieję że przypadnie Wam do gustu. Thanquol, chyba najbardziej rozpoznawana postać w Starym Świecie, wreszcie zagości w mojej gablocie. Muszę tutaj podziękować Groanowi, który sprezentował mi podstawkę. Dzięki wielkie :)