czwartek, 31 grudnia 2015

Podsumowanie roku 2015

Rok 2015 dobiegł końca, więc musiało się pojawić podsumowanie.

W ubiegłym już roku udało mi się pomalować siedemdziesiąt figurek.. Nie liczę tutaj modeli które rozpocząłem, a nie ukończyłem. Chodzi mi o clanratów których miałem skończyć miesiąc temu, jednak czas mi na to nie pozwala. Pozwolę sobie tutaj na dygresję, że ludzie w grudniu wpadają w zakupowe szaleństwo, i jeśli ktoś z Was moi drodzy ma związek z handlem wie o czym mówię.
Wracając do ukończonych prac, muszę tutaj wspomnieć że jedna z nich była większa od pozostałych, chodzi mi tutaj oczywiście o Doomwheela.

Na blogu zamieściłem w ubiegłym roku 77 postów, co daje średni wynik jednego posta na pięć dni, więc całkiem dobry wynik. W przyszłym roku chciałbym zwiększyć aktywność, jednak zobaczymy jak wyjdzie.

Najczęściej odwiedzonym postem była fotorelacja z DMP w Krakowie.

W 2015 roku, bloga odwiedziło 5214 osób, pozostawiając 134 komentarze.. Tutaj Chciałem Wam podziękować za to że w ogóle chce Wam się odwiedzić Zielonego Skavena. 

Jeśli chodzi o postanowienia noworoczne, to chciałbym więcej pojeździć po konwentach, turniejach z aparatem i szczurzymi hordami w plecaku. Więc jak będziecie mieć info o jakichś "lokalnych" wydarzeniach, czekam na info od Was moi drodzy. Muszę się z Wami wszystkimi napić :) 

Szczęśliwego nowego roku!!!!

wtorek, 15 grudnia 2015

Obsługa dzwonu #5 + mikołaj ;)

Panie i panowie, klanowcy nabierają koloru :) Jak zapowiadałem, dziś skończyłem malować pazurki, zęby i paski. Jutro lecę z Agraxem i detale :) 
Oczywiście udokumentowałem to fotką :) 

Ale najbardziej cieszy mnie fakt że dotarł do mnie już prezent mikołajowy od żony, ona to wie jak mi wzmocnić odziały

Jaram się jak dziecko lizakiem, jak ochłonę napiszę stosownego posta.
Dobrej nocy :) 

niedziela, 13 grudnia 2015

Obsługa dzwonu #4

Weekendowe wieczory spędziłem na taśmowym malowaniu. Dziś skończyłem na tułowiach "kłaść" kolory bazowe, prawie wszystkie.. Zostały mi do pomalowania jeszcze paski, zęby i pazury, później shade i już z górki, detale :) 

Łapcie fotkę, zobaczycie że trochę tego do pomalowania mam :) 


piątek, 11 grudnia 2015

Coś dla ucha vol.19 - Miecz Aniołów

Jeśli zadajesz pytanie, 
strzeż się, gdyż możesz usłyszeć odpowiedź.


Kościany Galeon zagościł na półce, dokładnie w czasie kiedy skończyłem słuchać Miecz Aniołów, trzecią w kolejności ukazywania się części przygód naszego znajomego już inkwizytora Mordimera Maderdina, pióra Jacka Piekary. I tym razem książka składa się z opowiadań, tak samo jak w Młocie na Czarownice jest ich pięć. Ponownie spotykamy z genialnie poprowadzonymi wątkami, kolejna pozycja która dostarcza czystej, niczym nie zakłóconej rozrywki w świecie który momentami zaskakuje, jednak w którym ludzie zachowują się jak u "nas". 


Książkę czyta znany już z poprzedniej części, Janusz Zadura, po raz kolejny genialnie ją interpretując. Myślę że nikt z Was moi mili, nie będzie żałował ani sekundy spędzonej z tym audiobookiem. 

Jeśli jesteście zainteresowani moimi przemyśleniami na temat wcześniejszych pozycji z tej serii, czyli Słudze Bożym oraz Młocie na Czarownice, śmiało klikajcie w linki. 


wtorek, 8 grudnia 2015

Koniec przerwy

Dawno nic nie pisałem, co gorsza nie czytałem również Waszych wpisów moi drodzy, jakoś zupełnie nie miałem czasu, do tego natłok codziennych spraw. Jednak generalnie wróciłem, dajcie mi z dwa dni, przeczytam co słychać na Waszych blogach, i ruszam do dalszego malowania obsługi dzwonu... Tak dobrze kojarzycie, chciałem ich ukończyć do końca listopada, jednak się nie udało.. Jednak pełen owych sił i zapału zabieram się do pracy!!
Spodziewajcie się niebawem pierwszych efektów :)

piątek, 20 listopada 2015

Obsługa dzwonu - pierwsza dziesiątka

Ha!! Dzień wolny wykorzystany, kolejna piątka dzielnych braci klanowych ukończona. Zostało mi jeszcze do wymalowania tylko trzydziestu, później podstawki i projekt skończony. Zostało 10 dni, czy się uda, mam nadzieję że tak :) 


Poniżej macie fotkę grupową, do tej pory ukończonych szczurków. 


poniedziałek, 16 listopada 2015

Obsługa dzwonu - klanbracia 1-5

Pamiętacie o moim planie, w myśl którego skończę malować całą obsługę dzwonu, wliczając w to również klanbraci którzy go pchają. Otóż nie wiem czy zdążę.. Skończyłem dopiero pierwszą piątkę, czyli zostało jeszcze tylko 35.. Malowanie staro-edycyjnych figurek idzie mi wolniej niż szczurków z Wyspy Krwi... Jednak jestem dobrej myśli :) 


piątek, 13 listopada 2015

Coś dla ucha vol.18 - Młot na czarownice

I daj nam siłę, byśmy nie przebaczali 
naszym winowajcom.

W przeddzień premiery Kościanego Galeonu, w słuchawkach zagrała jedna z wcześniejszych pozycji Jacka Piekary, Młot na Czarownice. Ponownie spotykamy się z Madderdinem Mordimerem, Kostuchem i Bliźniakami. Młot na Czarownice to druga część (w kolejności ukazywania się), tak samo jak Sługa Boży (którego opisuję tutaj) składa się z opowiadań... Tym razem przedstawionych zostało pięć historii, każda ciekawa oraz nieprzewidywalna. Jeśli zapytacie mnie która moim zdaniem jest najlepsza, to nie odpowiem, gdyż wszystkie trzymają bardzo wysoki poziom. I mimo że ponownie nasz biedny inkwizytor musi posunąć się do tortur i przemocy, wzbudza bardzo dużo sympatii. 

Książkę czyta Janusz Zadura, zupełnie mi nieznana osoba, jednak od czego jest Wikipedia. I powiem Wam moi mili że Janusz na prawdę ma imponującą ilość produkcji. Masę dubbingów, kilka ról serialowych. Generalnie doświadczony aktor/lektor, i to doświadczenie słychać. Przez pierwsze pół godziny jego głos mnie drażnił (audiobook zacząłem słuchać zaraz po zakończeniu Ucieczki Einsenstaina). Jednak teraz, gdy tytuł ten odhaczam jako przeczytany, powiem Wam moi drodzy, że pan Zadura bardzo dobrze zinterpretował tą powieść. Jeśli macie trochę wolnego czasu, załóżcie słuchawki na uszy i razem z Mordimerem marsz na poszukiwanie czarownic. 


sobota, 7 listopada 2015

Obsługa dzwonu #3 - piłowanie

Jak widzicie na załączonym zdjęciu, zacząłem powoli realizować mój plan na ukończenie całej obsługi dzwonu do końca miesiąca. Wycinanie i piłowanie zajęło mi pół dnia, jednak udało się. Jutro klejenie figurek, które może pomaluje podkładem, zobaczymy.


wtorek, 3 listopada 2015

Coś dla ucha vol.17 - Ucieczka Eisensteina

Ucieczka Eisensteina, której autorem jest James Swallow, jest kolejną pozycją o której chciałbym wspomnieć w cyklu. Jest to czwarta cześć Herezji Horusa, jeśli zainteresowaliście się poprzednimi częściami, pewnie zwróciliście uwagę że autor ponownie się zmienił. Generalnie, książka utrzymuje poziom, jednak mając w pamięci poprzednie części można niektóre fakty przewidzieć. 

Historia przedstawiona w tej książce częściowo pokrywa się z Galaktyką w Ogniu, jednak rzucając nowe światło na wydarzenia wcześniej opisane. Głównym bohaterem jest tym razem kapitan liniowy Garro, który zobowiązał się zanieść na Terrę wieści o zdracie Horusa. W sumie nie zamierzam się rozpisywać o fabule, będziecie mieli motywację przesłuchać.

Lektorem w tym audiobooku jest ponownie Wojtek, ponownie mistrzowsko interpretuje książkę, swoją drogą napisałem do niego czy nie weźmie na warsztat jednej z moich ulubionych książek Zobaczymy :) 
Zachęcam do odwiedzenie jego bloga, na którym znajdziecie wszystkie przeczytane przez niego książki.

Książka fajna, jednak nie wyryła mi się w pamieć jak poprzednie części. 


piątek, 30 października 2015

Warsztat - obsługa dzwonu #2

Szary Prorok, figurka numer dwa w moim projekcie została ukończona. Zostaje jeszcze 40 clanratów i cały zestaw gotowy. Jak już powiedziałem, daję sobie na to miesiąc. 



niedziela, 25 października 2015

Warsztat - obsługa dzwonu #1

Wolna niedziela zaowocowała ukończeniem "dzwonnika". Jak wiecie moi drodzy jestem w trakcie składania staro-edycyjnego dzwonka, razem z clanratami którzy go będą pchać. W sumie w skład projektu wchodzą 42 figurki z czego 40 jest takich samych. Więc czeka mnie według niektórych monotonne malowanie, jednak ja lubię tak taśmowo.. Moim celem jest je ukończyć do końca listopada. 
W skróci spodziewajcie się Szaraka, a potem ruszam z masówką :) 
Mam nadzieję że dzwonnik się podoba, zwłaszcza kolor szat, w moim zamyśle to będzie kolor dominujący. 


piątek, 23 października 2015

Warhammer: End Times Vermintide

Wielkimi krokami się zbliża premiera tytułu spod znaku Warhammera. Dziś obejrzałem gameplaya Rivida. Nie będę się rozpisywał. Ocenę pozostawię Wam...


czwartek, 15 października 2015

Tretch - unboxing

Nie jest rzeźnikiem jak Queek, nie czaruje jak Szaraki, jednak dzięki swojemu postępowaniu Tretch Craventail staje się idealnym charakterem w mojej armii.. Jego postać powinna mi ułatwić zalewanie wrogów hordami clanratsów. 

Figurka zapakowana w klasyczne pudełeczko, dla odmiany białe. A w środku siedzi nasz bohater, oczywiście metalowy.. Jak widać na poniższym zdjęciu składa się aż z czterech elementów.. Jak na metalową figurkę przystało, ma ogrom szczegółów..  Pytacie kiedy ją pomaluję i poskładam do kupy?? Otóż jak z warsztatu zjedzie obecny projekt czyli za jakieś 42 figurki.. 



wtorek, 13 października 2015

Coś dla ucha vol 17 - "Achaja tom 3"

Kolejny wpis o audiobooku, kolejny raz sięgnąłem po Achaję, ale czy kolejny raz się zachwycę, raczej nie. Ale po kolei. Poprzednie części, pierwsza opisana tutaj, oraz druga opisana tutaj, normalnie mnie zniszczyły, nie mogłem się oderwać. Natomiast autorowi chyba brakło pomysłów na zakończenie. Generalnie plusem jest na pewno to że wyjaśnia się los wszystkich bohaterów, więc jeśli zastanawialiście się co słychać u Hekkego, dowiecie się. Moim zdaniem najlepszy wątek Zana, kończy się głupawo, nieprzewidywalne. Do końca nie wyjaśnia się sprawa Wirusa i Ziemców, w ogóle nie wiadomo po co go wpleciono do powieści, po zakończeniu słuchania doszedłem do wniosku że cały wątek z Mereditem, został wpleciony tylko dla zapełnienia miejsca. 

Jeśli macie dużo audiobooków do przesłuchania, macie jakąś alternatywę, śmiało możecie sobie tę pozycję odpuścić. Niestety nie powala.

Pani Joanna Jeżowska, która czyta również tą część jest tutaj jednym z najmocniejszych punktów. Po raz kolejny świetnie interpretuje kolejną książkę z serii. Podejrzewam że gdybym czytał "Achaję", utknął bym w tej części. Dzięki piani Joannie zleciało w miarę szybko. 


niedziela, 11 października 2015

Warsztat - wóz gotowy

Wygospodarowałem trochę czasu i udało mi się poskładać do "kupy" wózek z dzwonkiem. Kolejnym krokiem będzie pomalowanie obsługantów i pchaczy.. Czyli w sumie jeszcze 42 figurki, zajęcie na najbliższe tygodnie.. Jednak klasycznie już spodziewajcie się relacji z postępów w malowaniu. A poniżej klasycznie już zdjęcie dokumentujące aktualny stan prac. 

piątek, 2 października 2015

Coś dla ucha vol. 16 - "Achaja tom 2"

Drugi tom Achaji, pióra pana Andrzeja Ziemiańskiego skończony. Powiem Wam moi mili że rozpoczynając ten audiobook, bałem się. Bałem się tego że akcja zwolni, fabuła będzie słabsza (co czasami można zaobserwować) a pomysły się skończą. Nic bardziej mylnego. Drugi tom w kilku momentach a i owszem jest przewidywalny, jednak autor pokazał oryginale podejście i w niektórych momentach na prawdę zaskakuję. Drugi tom Achaji, zastąpił mi nawet muzykę której zazwyczaj słucham w drodze do pracy. 


Nasza bohaterka zostaje wcielona do armii Arkach, oczywiście szybko się pnie w hierarchii, poznając kilka ciekawych postaci. Generalnie praktycznie cała książka poświęcona jest właśnie Achaji. Z tego co zapamiętałem jeden z rozdziałów poświęcony jest czarodziejowi Mredithowi. A Zanowi góra trzy, cztery. Generalnie historia jest tak poprowadzona że gwarantuję Wam że się nie oderwiecie.



Lektorem w tej produkcji jest ponownie pani Joanna Jeżowska, która z kolejną częścią ma u mnie jeszcze więcej plusów. Jest świetna!! Jednak denerwująco czyta odgłosy okrzyków może nawet nie denerwująco a irytująco. Jednak, taki minus to nie minus. :) 



Jeśli któreś z szanownych czytelników się zainteresuje tą pozycją, polecam zerknąć na wpis o pierwszej części tej serii, który zamieściłem tutaj. 



Z ciekawostek muszę jeszcze dodać że wyszła gra planszowa pod tytułem Achaja, a jej recenzję  możecie obejrzeć tutaj.



Mam nadzieję że chociaż trochę się zaciekawiliście, ja tymczasem wracam do słuchania części trzeciej. 

poniedziałek, 28 września 2015

Warsztat - Screaming Bell

Witajcie.
Dziś znalazłem chwilę czasu, postanowiłem rozpocząć kolejny projekt. Nie mały bo oddział będzie miał z 600 punktów. Otóż na warsztat wjechał dzwonek z obstawą.


Jak sami widzicie, wszystko z poprzedniej edycji, tak sobie to zaplanowałem. Na DMP widziałem ten model dzwonka, i wiedziałem że raczej na pewno go zdobędę, jednak nie chciałem go obstawiać "nowymi" braćmi klanowymi. Jedynym minusem jest podstawka, do tego modelu jest dołożona niewymiarowa i w żadnym wypadku nie można jej włożyć do oddziału. Jednak zamówiłem dziś wymiarową.
Rozpocząłem też składanie piechoty.. To będzie długa praca, nie pisałem o tym gdy otwierałem pudełko z clanratami (tutaj), jednakże jest sporo nadlewek, dużo piłowania i skrobania przede mną.


Natomiast wielkim plusem jest to że na pewno skończę przy tym oddziale słuchać Achaję. Spodziewajcie się wpisów z postępów w pracach :) 

sobota, 26 września 2015

Skaven Warlord

Dzisiejszy wieczór jest pod znakiem kolejnej ważnej persony w moich szeregach. Docelowo będzie generałem, od biedy może wyjdzie na stół jako sztandarowy. Przy otwarciu paczuszki z tym wojownikiem (tutaj) nie pisałem nic o jakości wykonania, otóż moi drodzy figurka jest doskonale spasowana, mało co nadlewek, piłowania też nie było. Jej składanie to czysta przyjemność.
Mam nadzieję że się spodoba.





niedziela, 20 września 2015

Relacja z Turnieju "Polowanie na Łysej Górze" => Sabat

W ramach ogólnopolskich targów fantastyki i gier, zwanych dalej Sabatem, zorganizowane zostały dwa turnieje w Młotka, pierwszy "Polowanie na Łysej Górze" na małe punkty, dokładnie 1983, a drugi nocny na 4000. Wziąłem udział w tym pierwszym, a jak było postaram się opisać w kilku zdaniach poniżej.


Turniej odbył się w wydzielonej części hali targowej, a każdego przechodnia witała robiąca wrażenia makieta. Niestety nie mam lepszej jakości foty.


Przechodząc jednak do samego turnieju, miałem jeden cel do osiągnięcia, nie skończyć na ostatnim miejscu. W zasadzie pojechałem na Sabat zdobyć turniejowe doświadczenie. Moja rozpiska byłą oparta na dwóch kółkach, dwóch czarodziejach, klocku mnichów i masie clanratów. Pierwsza bitwa była przyjacielską potyczką z Lividusem. Moja pierwsza bitwa z krasnoludami w życiu. Co to była za gra. Artyleria, żyrokoptery i długobrodzi, wynik mógł być tylko jeden 20 do 0 w plecy.
W drugiej rundzie trafiłem na orki. No tutaj już troszkę lepiej, naciąłem się tylko na oddział goblinów z szeregiem bohaterów. No i dzikusy też mocno pokiereszowały moich clanratów. Jednak kółka się spisały i skończyło się minimalną przegraną 9 do 11.
Ostatnia runda była walką bratobójczą, skaveny kontra skaveny. I o ile kraśki i orki to dla mnie nowość, to szczurki znam.. Na skavenach testowałem tą rozpiskę.. Jednym słowem doszło do rzezi. Wszystko się udawało, nic nie wybuchło, zwycięstwo praktycznie ze straconymi pojedynczymi figurkami, 20 do zera dla mnie..

Generalnie turniej skończyłem na dziewiątej pozycji (na dwudziestu graczy), więc całkiem nieźle. Już nie mogę się doczekać kolejnego turnieju. 

Generalnie obok miejsca Warhammerowych potyczek, miała miejsce wydaje mi się że wielka bitwa (zupełnie nie znam systemu), Ogniem i Mieczem. Kurcze powiem Wam moi mili że ziarno zostało zasiane. Jeśli dojdzie do dopływu "lewej" kasy na pewno kupię podręcznik. Okres historyczny mi siedzi jak najbardziej, modele też bardzo ładne.. Zresztą zobaczcie sami.


Jak to na targach, było kilka stoisk, można było nabyć różne rzeczy, jednak nie szukałem niczego, więc nie przybliżę wam czy było coś konkretnego. 

Co do samych targów, cóż wyobrażałem sobie je troszkę inaczej, jednak dzięki nim będę wiedział czego się spodziewać po następnych, bo oczywiście zamelduję się na nich na pewno. Niestety nie mam dużej ilości zdjęć, myślałem że pogodzę zagranie w turnieju i zrobienie konkretniej fotorelacji.. Powiem Wam że się nie da.. Trudno.. 



5000!!


Udało się!!
Osiągnąłem 5000 wyświetleń, czyli liczbę która jest jakimś "progiem" wśród braci piszących o miniaturkach. Wiem że to nie dużo, bo pewnie niektórzy z Was taki wynik robią w jeden dzień, jednak ja się z niego bardzo cieszę. Tutaj też pragnę podziękować za wejścia, komentarze, nawet nie wiecie jak mnie tym motywujecie.. Dziękuję :) 

środa, 16 września 2015

Poison Wind Mortar

Sabat zbliża się wielkimi krokami, a mi udało się ukończyć ostatnią brakującą figurkę, ruchomą drużynę wsparcia, postrach opancerzonych regimentów. Co do samej figurki to wszyscy wiecie jest to model z Wyspy Krwi, bardzo ładny, moim skromnym zdaniem jeden z najładniejszych w całym zestawie. Mam nadzieję że chłopaki z moździerzem się spodobają, a co więcej zrobią zamieszanie w szeregach wrogów... 



piątek, 11 września 2015

Zwiad w szeregach krasnali

Krasnoludy, rasa znienawidzona przez futrzane hordy, jednak posiadające całą masę genialnych postaci.. Jak je rozróżnić? Która jest która? Dzięki tej książce wszystko jest jasne. The Dwarf Collectors Guide, pozycja którą pewnie każdy z was drodzy kolekcjonerzy ma na półce, ja ją zdobyłem ostatnio, chociaż nie będę tutaj ukrywał że od DMP rozglądałem się za nią (kraśki które tam widziałem zrobiły na mnie na prawdę piorunujące wrażenie, jednak najładniejsza moim zdaniem armia była innej razy). Efekty wzięcia w dłoń tej książki, no cóż był łatwy do przewidzenia, wydłużyła się lista poszukiwanych przeze-mnie figurek... Zwłaszcza że zanim zacząłem zbierać szczurki, metodą eliminacji wybierałem armię i jedną z trzech które zostały byli właśnie brodacze. Jeśli zbieracie kraśki to raczej musicie kupić tę pozycję, lecz jeśli nie zbieracie, też warto ją postawić w gablocie, zwłaszcza że można ją wyhaczyć za dyszkę. 



środa, 9 września 2015

Doomwheel numer dwa skończony.

Proszę państwa, pomalowane kółko już widzieliście, przyszedł czas na podstawkę. Mój sposób na podstawki pod szczurki już znacie, opisywałem go tutaj. Wpadłem na ciekawy sposób na urozmaicenie koloru i faktury. Mianowicie użyłem cieni do powiek mojej żony :) 
Są genialne, super kryją, mają na prawdę dobrą pigmentację, użyłem jakichś tanich (około 30 zeta za trzy-kolorową paletkę) , matowych (nie chciałem brokatu na podstawkach).
Efekt jest taki:


Myślałem że same cienie wystarczą, jednak bez pigmentów się nie obeszło.
Podsumowując, kółko skończone, zostaje jeszcze tylko pomalować mortar (no i wygadałem się co następne wjedzie na warsztat) i wszystko na Sabat gotowe, wygląda na to że się wyrobię :) 

A gotowa machina zniszczenia wygląda tak:


wtorek, 8 września 2015

Coś dla ucha vol. 15 "Achaja"

Moi drodzy, dziś muszę się wam przyznać do ignorancji, mianowicie kilkakrotnie w Empiku, zastanawiałem się nad kupnem Achai, Andrzeja Ziemiańskiego, niestety nie mam tej książki na półce. Jednak trafiłem na audiobook, pomyślałem czemu nie, i oto piszę Wam moje odczucia po ukończeniu pierwszego tomu.
Jeśli poszukacie w sieci recenzji, czy opinii, przeczytacie że nie można się od niej oderwać... i jest to prawda. Książka jest bardzo dobra. Opowiadane są trzy wątki, jeden słaby, drugi bardzo dobry a trzeci wybitny. 
Ale od początku, historia dzieje się w świecie fantasy, coś jakby starożytną Grecję połączyć ze średniowieczem, ciekawie przedstawiony. No i w tym świecie żyje sobie Achaja, tytułowa bohaterka jest córką władcy Troy, która nie dogadywała się z macochą, trafia do armii, niewoli i ucieka, i to jest wątek bardzo dobry. Drugim wątek dotyczy czarodzieja, Mereditha, dla mnie bardzo nudny, jednak pomysł z Wirusem, jest niezły. Jednak moim ulubionym bohaterem tej powieści jest Zan. Zan jest geniuszem, który w zasadzie chce zostać zapamiętany, w bardzo oryginalny sposób.. Na tym skończę, nie chcę psuć Wam moi mili słuchania. 
A przechodząc do słuchania, głosu użycza Joanna Jeżewska, co jest dużym plusem, jak wiecie lubię żeńskie głosy. Pani Jeżewska z informacji które znalazłem w sieci jest absolwentką PWST w Warszawie, jest również aktorką teatralną oraz serialową. Przyznam się Wam, do Achai, nie miałem pojęcia o istnieniu pani Jeżewskiej. Jednak po Achai, będę ją pamiętał, ponieważ odwaliła ona kawał dobrej roboty. Książka jest przeczytana na bardzo wysokim poziomie, interpretacja lektora jest świetna, do tego ten głos.. Polecam..

niedziela, 6 września 2015

Warsztat - "kółeczko"

Na bloga wtacza się skaveńskie cudo technik, machina zagłady, postrach wojowników, powodujące u wrogów  drżenie nóg i ataki rozwolnienia, Koło Zagłady, potocznie zwane kółeczkiem. Udało mi się skończyć malowanie, z czego jestem bardzo zadowolony, w sumie z samego malowania też :) 
Pozostaje mi zrobić podstawkę, ale to jutro po pracy ogarnę, chcę na niej zastosować coś nowego co mi podpowiedziała żona, jednak o tym wkrótce. 
Od razu odpowiem że ten model zrobiłem bez flagi, ponieważ kółka ze sztandarem w żaden sposób nie można spakować do torby Safe&Sound - (troszkę reklamy :) ), którą opisywałem tutaj.
A i jeszcze jedno, Groan ostatnio "przeszkadzało"Ci białe tło, dziś masz troszkę kolorku :) 




środa, 2 września 2015

Warsztatowe lanie wody #1

Witajcie, czas mnie nieubłaganie ściga, Sabat nadchodzi wielkimi krokami, a ja mam wszystko prócz skończonych modeli. Wczoraj na warsztat wjechało "kółko", jak widzicie, na załączonym zdjęciu zostaje tylko wymalować i skleić.. Jednak czy się uda? Oby.. Dodam tylko że w kolejce jeszcze czeka moździerz, BSB i kapitan... A dzięki nowemu sezonowi w Diablo czasu jakby mam mniej.. Ehh.. 
 

Jednak są też plusy, prawdopodobnie horda powiększy się o kilka figurek, które były la mnie niedostępne, jednak cierpliwość popłaca.. Jak wszystko się uda na pewno będę się dzielił z Wami radością, tymczasem wracam do malowania.. 

piątek, 28 sierpnia 2015

Stormvermin - reszta oddziału

No i udało się, klocek Szturmowców skończony. Początkowo będzie liczył tylko dwadzieścia szczuroludzi, jednak w przyszłości dojdzie jeszcze dwudziestu. Mam już nawet dla tej elitarnej piechoty specjalne zadanie w rozpisce, jednak o tym napiszę po "Sabacie".
Co do samych modeli i ich malowania, hmm.. Szturmowcy są moim zdaniem jednymi z najładniejszych figurek Skavenów, no i zdecydowanie łatwiej wymalować je z odklejonymi halabardami. Kolorystkę dobrałem tak żeby nie odcinali się od Queeka, z którym w oddziale na większe punkty będą wystawiani. Największą trudnością było wymalowanie sztandaru, jestem totalnym beztalenciem, może kiedyś dojdę do wprawy. 
Mam nadzieję że zdjęcia się spodobają.







poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Skaven Warlord - unboxing


Dziś otworzymy opakowanie z Skaveńskim dowódcą, pewnie pomyślicie, co on robi miał malować, jednak postanowiłem dla odmiany coś otworzyć :) Skaven Warlord, jest nową figurką, premierę miał kilka miesięcy temu, od razu chcę podziękować przyjaciołom, nabyłem ją w formie prezentu :)
Przechodząc jednak do samej figurki, składa się ona z ośmiu części, osadzonych w jednej ramce. Patrząc na ramki widać że jest to model ze sporą ilością szczegółów.

Co do spasowania części, cóż zaraz jak skończę Stormverminy wezmę się za niego, i na pewno napiszę. 



 W opakowaniu jest również instrukcja, oraz coś z czym spotkałem się pierwszy raz, mianowicie są też statystyki tej figurki. 
Zestaw kosztuje koło 50 złotych, myślę że można w niego zainwestować żeby urozmaicić szczurze szeregi. Niebawem spodziewajcie się go wymalowanego.